CO POWIESZ SOBIE ZA KILKA LAT?

Przy okazji jaką stwarza kończący się właśnie miesiąc profilaktyki raka piersi, zamieszczam dla Was – głównie kobiet, kawałek mojej historii, który niesie ze sobą pewne przesłanie. Niech każda z Was wyniesie z tego to, co dla niej obecnie najważniejsze.
 
W moim przypadku, choroba nowotworowa była ogromną lekcją, choć wiadomo – zachorować nie chciałam. Gdybym odrobiła zadanie wcześniej, może życie potoczyłoby się inaczej – chociaż nie wiem…, ale czuję, że tak.
Dlatego właśnie piszę dziś ten post dla Ciebie.
 
Wiesz, przez większość życia byłam dla siebie, …jakby to powiedzieć…? – dość surowa. Jednocześnie, często stawiałam siebie na ostatnim miejscu, choć nikt tego tak naprawdę ode mnie nie oczekiwał. Dziś wiem dlaczego i wiem, że nie było to potrzebne. Ani mnie, ani innym.
Przejmowałam się zdecydowanie zbyt mocno rzeczami, które ostatecznie w momencie diagnozy przestały mieć znaczenie i… jakoś się poukładały, a świat istnieć nie przestał, natomiast ja mogłam…
 
Czas, w którym mierzyłam się chorobą, był okresem mojej wewnętrznej transformacji. Moje życie stanęło na głowie. Natomiast dzięki temu wszystkiemu, co w następstwie choroby się zmieniło, spojrzałam na siebie i swoje życie inaczej. Zauważyłam w końcu to, co było wcześniej dla mnie niewidoczne.
 
Gdybym dziś miała stanąć naprzeciw siebie sprzed tych kilku lat, zanim zachorowałam, powiedziałabym do siebie z pełnym przekonaniem i miłością:
 
🫶 Dbaj o siebie.
🫵 Doceniaj siebie.
🥰 Akceptuj siebie.
🧘‍♀️Daj sobie prawo do odpoczynku.
🚀 Sprawdzaj się, podejmuj wyzwania i wierz w siebie.
🤝 Wiedz, że zawsze sobie poradzisz i znajdziesz wyjście z sytuacji, a jeśli sama tego nie udźwigniesz, znajdziesz kogoś, kto Cię wesprze.
🆘 Nikt nie zna przyszłości, ani nie wie wszystkiego, ale pamiętaj, że możesz prosić o pomoc.
💖 Bądź ważna dla siebie. Daj sobie dowody na to, że jesteś ważna. Jesteś ważna.
 
Dlatego gdybym miała za coś podziękować temu trudnemu doświadczeniu, to właśnie za „otworzenie oczu” i to, że dziś już z łatwością adresuję do siebie powyższe słowa.
 
Wiesz, wydawało mi się, że wcześniej dbałam o siebie. Jest pewien przyjęty standard w społeczeństwie, który jeśli spełnimy, powinniśmy być szczęśliwi i zdrowi. Mam kochającą rodzinę, przywozicie zarabiałam, wyjeżdżałam na wakacje, względnie dobrze się odżywiałam, trenowałam, tańczyłam. W praktyce jednak, nie troszczyłam się o siebie wystarczająco na głębszym poziomie. Nie potrafiłam się sobą zaopiekować mentalnie i emocjonalnie. Wspierałam inne osoby, ale nie umiałam być wystarczającym wsparciem dla siebie, bo one były dla mnie ważniejsze, niż ja sama.
 
Stawiałam sobie coraz ambitniejsze cele i pracowałam nad rzeczami, które nie mogły przyjść, bez zajęcia się tym, co w człowieku fundamentalne – jak myśli i emocje – to one kształtują naszą rzeczywistość, nasze samopoczucie i energię w jakiej jesteśmy na co dzień.
Myśli (zarówno te mniej jak i bardziej kontrolowane) które przelatują przez umysł, dają jakiś sygnał ciału, w postaci emocji, która się pojawia. Ono reaguje na nią. Abyś mogła zmienić swoje przekonanie, o tym chociażby, jak wartościową osobą jesteś, musisz tym trafić do podświadomości. Oznacza to, że musisz to poczuć w sobie. Musisz dostrzec siebie, usłyszeć, zaopiekować się sobą.
 
Jestem przekonana, że w procesie zdrowienia, miały dla mnie ogromne znaczenie następujące pytania, które sobie zadałam (one tak naprawdę przyszły same):
 
❓Gdyby ta choroba miała mi coś powiedzieć, co by to było?
❓Czego do tej pory nie zauważałam?
❓Na co nie zwróciłam uwagi?
❓Co nieświadomie wypierałam?
❓Jaki konflikt wewnętrzny toczę?
 
Uwalniająca energia płynąca z tej oczyszczającej rozmowy samej ze sobą, dała mi niezwykłą siłę, by nie tylko wyzdrowieć fizycznie, ale uleczyć swoje emocje i myśli. Poczuć spójność i głęboki spokój dzięki zrozumieniu, co tam w środku mnie dopomina się o dostrzeżenie i uwagę.
 
A Ty?
 
Czy potrzebujesz coś zmienić, aby czuć się tak, jak chcesz się czuć?
 
Pozwól sobie po to sięgnąć.
 
Choć może wydawać Ci się to teraz niemożliwe, to do prawdy jest to tylko i wyłącznie Twoja decyzja. 
Pytanie, czy wiesz, co dalej robić?
 
👉 Tylko Ty możesz tak naprawdę zadbać o siebie.
👉 Tylko Ty możesz wyznaczyć swoje granice.
👉 Tylko TY możesz określić swoje wartości i swoje cele.
👉 Tylko Ty możesz odkryć, czego naprawę chcesz.
👉 Tylko Ty możesz zrobić pierwszy krok, by zmienić swoje życie na lepsze.
 
✨ Oznacza to, że sprawczość jest po Twojej stronie. Co z tym zrobisz?
 
Widzisz, mam taką konkluzję, że choć w trudnych momentach życia myślimy zazwyczaj, że wszystko jest przeciwko nam, to gdy otwieramy się na zmienność życia, na doświadczanie go w takiej postaci, w jakiej je otrzymujemy, z każdego doświadczenia możemy wyciągnąć ważne wnioski. One nie zawsze będą pozytywne, ale jeśli czegoś Cię uczą, to, to też jest dobre i wówczas, to całe doświadczenie zaczyna nabierać głębszego sensu. Ten moment, to może pierwszy krok, być może kolejny drogowskaz, od którego rozpocznie się Twoja najważniejsza, a może nawet najpiękniejsza podróż.
 
Bez względu na to, jak krętymi drogami do tej pory szłaś, cały czas masz szansę dotrzeć tam, gdzie pragniesz być i doświadczyć życia, jakim zawsze chciałaś żyć.
 
Tego Ci życzę. 💖
 
Abyś mogła sobie za kilka lat podziękować, za to, co dziś postanawiasz dla siebie zrobić.
 
Jeśli jednak czujesz, że to dla Ciebie nadal zbyt trudne
Jeśli chcesz czuć się inaczej na co dzień
Jeśli chcesz być w innym miejscu niż dziś jesteś
Jeśli nie wiesz jak to zrobić, albo po prostu „jakoś tak” nie wychodzi…
Jeśli masz problem z okazywaniem sobie doceniania, akceptacji i zrozumienia zapraszam Cię do pracy ze mną na sesjach.
 
🍀 I trzymam za Ciebie kciuki. Bardzo mocno.

Ostatnie artykuły